top of page

Důl Hraničná – Nurkowanie w sercu gór Rychlebskich


Pobudka tuż przed szóstą rano. Szybkie śniadanie, w domu ostatnie sprawdzenie bagażu (lista kontrolna – obowiązkowo!) i ruszamy. Jest 22 czerwca, poranek zapowiada upalny dzień. Tuż po siódmej wyruszamy z Wrocławia w stronę przygody.


Najpierw krajową "ósemką" do Ząbkowic Śląskich, potem drogą wojewódzką nr 390 do Złotego Stoku. Następnie lokalnymi drogami przez czeskie miejscowości: Bílá Voda, Javorník, Vlčice i Nová Veska. W lesie asfalt nagle się kończy, ale to znak, że jesteśmy blisko. Jeszcze chwila i jest! Důl Hraničná – dawna kopalnia rud żelaza, położona tuż przy polsko-czeskiej granicy, na wysokości około 540 m n.p.m., w malowniczych górach Rychlebskich.

Wejście do kopalni
Wejście do kopalni

Z auta wysiadamy we trójkę: Tomek, Piotr i ja. Koledzy podekscytowani, ja czuję lekki stres. Rozpakowujemy sprzęt – cztery butle na głowę! Po przygotowaniu automatów i konfiguracji sprzętu każdy z nas wiezie swój zestaw w głąb kopalni na specjalnych wózkach. Korytarz jest wykuty w skale, a na początkowym odcinku niski – trzeba uważać na głowę. Mam na sobie kask z latarkami, oświetlam sobie drogę. Idę sam. Chłopaki zwieźli sprzęt chwilę wcześniej.

W pewnym momencie słyszę kroki – jakby ktoś szedł za mną. Odwracam się i świecę światłem. Nikogo. To tylko echo moich własnych kroków. Po dłuższym marszu docieram do podestu z drabinką – tutaj zaczniemy nurkowanie. Zabezpieczam sprzęt i wracam do kolegów.

Ubieramy się w ocieplacze i suche skafandry. W korytarzu panuje przyjemny chłód – idealne miejsce na przygotowania. Ponownie przemierzamy tunel i wchodzimy do wody. Wszyscy nurkujemy w konfiguracji sidemount. Po krótkim sprawdzeniu sprzętu dajemy znak do zanurzenia – i zaczyna się!


Przy habitacie deponujemy butle z tlenem, przydadzą się na koniec nurkowania. Opadamy wzdłuż niebieskiej, solidnie zamocowanej poręczówki. Na głębokości ok. 20 metrów zostawiamy kolejne butle – tym razem z EAN48. Emocje rosną. Zanurzamy się dalej. Na komputerze widzę 51,8 m – za głęboko. Wynurzamy się do planowanej głębokości – ok. 47 m – i kontynuujemy nurkowanie. Płynę jako ostatni, prowadzi Piotrek, w środku Tomek.

Woda jest przejrzysta. Przemykamy przez zalany korytarz, mijając skały i porzucone narzędzia. Zaglądamy w odnogę korytarza, która opada głębiej – świecę tam na chwilę latarką, ale płyniemy dalej. Sprawdzam manometry. Widząc ciśnienie zwrotne, daję znak Tomkowi, a on przekazuje sygnał dalej. Minęło zaledwie 17 minut. Zawracamy.


Wracamy tą samą trasą, tym razem to ja prowadzę. Wiem, że czeka nas dekompresja, ale jesteśmy przygotowani – mamy odpowiednie gazy. W 26. minucie zaczynamy stopniowe wynurzanie. Komputer pokazuje: „czas do powierzchni – 31 minut”. Przy pierwszym depozycie sięgamy po butle z gorącym nitroksem.


Ku mojemu zaskoczeniu, koledzy pokazują, że wpływamy jeszcze do korytarza na 22 m. Zapas gazu to umożliwia, robiliśmy to już wcześniej, ale... zabrakło omówienia przed nurkowaniem. Wpływam pierwszy, woda krystaliczna. Przełączam latarkę na maksymalną moc. Po chwili rozwidlenie: lewa odnoga się wznosi, prawa opada. Obracam się, daję znak do odwrotu. Wracamy – teraz ja zamykam kolumnę.


Widzę zardzewiałe pozostałości po górniczej pracy. Po chwili dostrzegam kolegów przy poręczówce – wszyscy rozpoczynamy końcowe wynurzanie. Bez pośpiechu, zgodnie z zasadami. Przy habitacie podejmujemy tlenowe butle, sprawdzamy głębokość i rozpoczynamy ostatnią fazę – oddychanie czystym tlenem. Czas się dłuży, ale trzeba wykonać pełną dekompresję. Przyglądam się skale, zerkam na kolegów – oni także obserwują mnie i siebie nawzajem. Budujące uczucie – nie jestem tu sam. Są ze mną Tomasz i Piotr.

Kończymy dekompresję, wynurzamy się z ostatnich trzech metrów bardzo powoli. Na powierzchni – radość i satysfakcja. Świetne wrażenia i solidna dawka emocji. Teraz jeszcze tylko wynieść cały sprzęt z kopalni. Ale to nie koniec – czeka nas wspólny grill. Nigdzie się nie spieszymy.


To było naprawdę udane nurkowanie. Chłopaki – dziękuję!


Commentaires

Noté 0 étoile sur 5.
Pas encore de note

Ajouter une note

© 2035 by Nurkoblog. Powered and secured by Wix 

bottom of page